Elektryczne samochody
Czytałem dziś informacje, że Polska będzie stawiać na rozwój linii autobusowych o napędzie elektrycznym oraz takowych samochodów. Swego czasu zastanawiałem się nad zakupem takiego. Wszystko byłoby super, gdyby nie problem: gdzie go ładować? I jak długo? Oczywiście fajnie się jeździ takim autem, jest cichsze i czystsze. Nie wyobrażam sobie jednak np. jadąc nad morze, zatrzymywać się kilka razy na kilka godzin, żeby naładować auto. Co innego hybryda, chociaż na razie ceny nie skłaniają do zakupu takich samochodów. Ale oczywiście samochody elektryczne czy wodorowe to przyszłość. Ostatecznie ropa się kończy i chciał nie chciał trzeba pracować nad alternatywą. Fajnie by było, gdyby wskrzeszono polski przemysł samochodowy właśnie dla tego typu aut. Jak opracują silniki pozwalające na dłuższą jazdę i krótsze tankowanie, albo silniki wodorowe, to na pewno się skuszę. Póki co „dojeżdżę” stare auto 🙂