Można by rzec, że w Polsce aż roi się od zamków i pałaców. Są one jednak w różnym stanie. W jednych znajdziemy muzea, w innych hotele, w jeszcze innych posiadłości prywatne, po prostu mieszkania przydzielone gdzieś tam w latach 40. czy 50. Sporo znajduje się w opłakanym stanie, inne stanowią tzw. trwałą ruinę (zabezpieczoną, ale nie będą odbudowywane, bo nie ma takiej możliwości). Wybierając się gdzieś w podróż, warto sprawdzić, czy gdzieś w pobliżu drogi, którą będziemy przejeżdżać, nie znajduje się coś ciekawego, przy czym warto by się zatrzymać. Dziś chciałem napisać parę słów o pałacu w Bożkowie.
Odnoszę wrażenie, że pałac w Bożkowie ma podobny problem jak (były) klasztor w Lubiążu – jest ogromny, co powoduje kosmiczne koszty remontu, a ponadto znajduje się w miejscu oddalonym od dużych miast – za daleko na spotkania biznesowe czy kolacje firmowe. Oba obiekty mimo zaangażowania wielu ludzi i jakichś tam środków, nadal nie są wykorzystywane tak, jakby na to zasługiwały, a i końca tych remontów nie widać.
Gdzie znajdziemy to cudo? Na Dolnym Śląsku, w sumie niedaleko od Kłodzka.
Jak stary jest pałac? Został wybudowany w XVI w. przez hrabiego von Magnisa i przebudowywany przez jego potomków pod koniec XVIII i na początku XIX w. Jeszcze w 1930 r. przebudowano elewację na klasycystyczną. Po II wojnie pałac przeszedł na własność skarbu państwa (a od 1999 starostwa), ale przez wiele lat o dziwo znajdował się w dobrym stanie. W pałacu działały różne szkoły rolnicze, był remontowany. Zaczął popadać w ruinę dopiero pod koniec XX w.
W 2005 r. starosta kłodzki sprzedał pałac prywatnemu inwestorowi za 2,5 mln zł! Po 5 latach ten odsprzedał go dalej.
Ciekawostką jest, że ten olbrzymi barokowo – klasycystyczny zamek odwiedzili m.in. J.Q. Adams – późniejszy prezydent USA (był też na Orlicy, o czym przypomina pamiątkowy obelisk) oraz królowie Prus. Kręcono tam też liczne filmy – jeden nawet w ostatnią niedzielę, kiedy odwiedziłem obiekt.
Dorzucam poniżej kilka fotek i szczerze polecam.